Na Zachodzie: Książę Salman ben rozpętał "wojnę naftową" na tle szeregu nierozwiązanych do rijadu problemów

Po piątkowej korekty w okolicach 34-35 dolarów za baryłkę ropy brent ponownie mocno straciła w cenie na otwarciu handlu 6 kwietnia. Tak, licytacja poniedziałku na giełdach zaczynały się od poziomu 30,5 dolarów za "Beczkę", co oznaczało spadek ceny w 13 z hakiem procent. Wydawało się, że ropa powróciła do trendu na spadek, ale dalsze procesy wykazały, że beczka jest gotowa walczyć o wzrost. W ciągu 6 godzin od początku handlu marka brent wzrosła do poziomu 33,5 za baryłkę.
Osiągnąć piątkowego poziomu jeszcze nie udało, ale eksperci uważają, że jest to możliwe już w ciągu najbliższych godzin.

Rzecz w tym, że na dziś zaplanowano spotkanie ministrów w tak zwanej transakcji opec+. Spotkanie, jak wcześniej informowaliśmy, będzie odbywać się w trybie wideokonferencji, i najważniejsze jest to, że na nim zbierają się, aby omówić zagadnienia redukcji wielkości produkcji. Wcześniej w rosji stwierdził, że jest gotowy do redukcji, jeśli na te same kroki pójdą i inni uczestnicy rynku "Czarnego złota". Na tym tle autorytatywne wydanie finansowo-ekonomicznej orientacji the economist wyszło z materiałem, w którym 2020-th nazwany "Zagubiony roku do arabii saudyjskiej". Autor oskarża księcia mohammeda bin salmana rozpętanie naftowej wojny, która "Wraz z wirusem zamraża arabii gospodarkę na tle szeregu nierozwiązanych problemów, w tym wojny w jemenie i spadek inWestycji".

Салману zbliżone внутриполитическую walkę i jego próby wyeliminowania konkurentów w drodze do tronu. Na zachodzie dodaje, że sytuację dla rijadu może kilka wyprostował możliwy kompromis z innymi uczestnikami rynku eksportu. .